Prowadząc sklep internetowy prawdopodobnie często spotkamy się z wieloma przeciwnościami. Są nimi między innymi naciągacze, którzy będą chcieli wyciągnąć od nas pieniądze. Ostatnio dość często można usłyszeć o fałszywych prawnikach. którzy mają zastrzeżenia co do kwestii ochrony danych na stronach sklepów internetowych. Straszą więc, że zgłoszą sprawę do GIODO, jeśli nie otrzymają danej kwoty pieniędzy.
Certyfikat zabezpieczający SSL
Najczęściej oszustwo dotyczy certyfikatu zabezpieczającego SSL. Oszuści widzą, że nie ma go na danej stronie i zwracają się do właścicieli strony z żądaniem pieniędzy. Po pierwsze, jest to zdecydowanie bardzo niemoralne. Po drugie natomiast, okazuje się, że certyfikat SSL wcale nie jest niezbędny.
Prawo dotyczące ochrony danych osobowych
W przepisach odnośnie ochrony danych osobowych nie ma ani słowa na temat konieczności posiadania certyfikatu SSL. Tak więc nie można otrzymać żadnej kary za to, że się tego certyfikatu nie posiada. Nie oznacza to jednak, że w gruncie rzeczy nie jest on przydatny.
Jak się okazuje, przepisy są dosyć restrykcyjne jeśli chodzi o ochronę danych osobowych. Jak wspomniano, nie można nikogo ukarać za to, że nie posiada certyfikatu SSL, jednak jak najbardziej można ukarać za nieodpowiednią ochronę danych osobowych. Jak się natomiast okazuje, najlepszym narzędziem do ochrony danych jest właśnie SSL.
O co tyle hałasu?
Wydaje się, że warto mieć świadomość tego, czemu właściwie służy certyfikat SSL. Generalnie, zabezpiecza on dane, które są przekazywane z komputerów na serwer. Rzecz w tym, ze dzięki certyfikatowi są one szyfrowane, także nawet jeśli ktoś by je przechwycił, to nic z nich nie będzie wiedział.
Dane tego typu, o których mowa powyżej, przesyłane są za każdym razem, gdy na stronie sklepu konto zakłada nowy klient. Jednakże, SSL chroni nie tylko dane klientów sklepu, ale również jego założyciel ii pracowników. Szyfrowane są bowiem nie tylko dane podawane w formularzu zakupowym, ale również te, których używa się do logowania.